Tuż przed Nowym Rokiem na oficjalnej stronie Ultimate 64 poświęconej fantastycznym urządzeniom Ultimate 64 i Ultimate II+ (dawniej 1541 Ultimate) został opublikowany nowy firmware w wersji 3.11. Jest to kolejna wersja firmware wydana po pół roku od poprzedniej i co ważniejsze zawiera nie tylko drobne bugfixy. Jest to duża aktualizacja, w której pojawia się kilka długo oczekiwanych, bardzo interesujących funkcji. Po szczegółowe opisy i firmware do pobranie odsyłamy do strony Ultimate 64, jednak warto w tym miejscu wymienić kilka najciekawszych możliwości nowego firmware.
Przede wszystkim, po latach bezużyteczności, obsługi doczekał się moduł Wifi wbudowany w płytę Ultimate64. Pytanie o jego możliwe wykorzystanie wracało jak bumerang, ostatnio również w trakcie prelekcji twórcy "Ultimejtów" Gideona Zweijtzera podczas największej w Europie imprezy demoscenowej X2023. Gideon wyraził zainteresowanie implementacją obsługi modułu Wifi pod warunkiem otrzymania wsparcia ze strony społeczności C64. Jak widać, spotkało się to z pozytywnym odzewem. Warto w tym miesjcu wspomnieć o dwóch istotnych detalach. Po pierwsze uruchomienie modułu Wifi wymaga aktualizacji firmware do wersji 3.11 w samym Ultimate64 oraz wgrania dodatkowego firmware dla samego modułu ESP32. Szczegóły opisane są w dokumentacji . Po drugie, niestety, moduł Wifi występuje tylko w Ultimate 64, a nie ma go w Ultimate II+. Tu samo nasuwa się po trzecie, również niestety, nie da się obecnie zamówić nowego Ultimate 64, ze względu na problemy z dostępnością głównego układu FPGA. Na szczęście trwają prace nad stworzeniem nowej wersji Ultimate 64.
Kolejnym epokowym "ficzerem" jest integracja z serwisem Assembly 64. Niewtajemniczonym pragniemy niezwłocznie i zwięźle wyjaśnić, że Assembly64 jest serwisem i aplikacją kliencką integrującą kilka znaczących repozytoriów treści C64 (i nie tylko), m.in. Gamebase64, CSDB, HVSC. Samo Assebmly64 zasługuje zapewne na osobny artykuł. Niewątpliwie wartym wspomnienia jest tu fakt, że wraz z pojawieniem się firmware 3.11 pojawiła się również nowa wersja Assembly64 uwzględniająca nowe możliwości tego firmware, o czym będzie dalej. Najważniejsze "crème de la crème" integracji Assembly64 w nowym firmware jest możliwość wyszukiwania plików w trybie online z poziomu menu Ultimate i natychmiastowego uruchomienia plików PRG, osłuchania plików SID, a nawet zamontowania obrazów D64! Wyszukiwarka pozwala zdefiniować kilka kryteriów np. rodzaj produkcji, rok wydania, grupę. Więcej szczegółów w dokumentacji. Musimy przyznać, że jak mawiał klasyk, "takie rzeczy nie śniły się dotąd nawet fizjologom"!
Kolejnym przełomowym "ficzerem" zaszytym w nowy firmware jest serwer HTTP oferujący praktycznie wszystkie możliwości dostępne z poziomu menu jako wywołania REST API. To oczywiście otwiera wiele nowych możliwości budowy aplikacji do zdalnego sterowania U64 i U1541 lub chociażby szybkiego zdalnego sterowania jednolinijkowymymi poleceniami. Odsyłamy do szczegółowej dokumentacji API. W tym miejscu wracamy do aplikacji Assembly64, której najnowsza wersja obsługuje to API, co pozwala bezpośrednio sterować działaniem U64 lub U1541 podłączonych do sieci LAN z poziomu aplikacji.
Ostatnią z nowości zasługującą na uwagę jest modyfikacja modułu "Software IEC",w szczególności implementacja kompatybilności wirtualnej stacji dysków z JiffyDOSem. Wielu posiadaczy "ultimejtów" zastanawiało się zapewne latami, do czego służy moduł Software IEC, ponieważ trudno było go jakkolwiek wykorzystać w praktyce. Jak to opisują twórcy firmware 3.11, został wyznaczony pewien kierunek rozwoju dla tego modułu. Chodzi o to, żeby z jednej strony jego możliwości, a z drugiej kompatybilność były podobne do urządzeń typu CMD-HD lub SD2IEC, szczególnie obsługa katalogów i możliwość bezpośredniego dostępu do plików na nośniku USB (bez konieczności montowania plików D64, D71, D81). Na grupach dyskusyjnych pojawiają się głosy, że może to w przyszłości pozwolić na uruchomienie C64OS na Ultimate,a być może kiedyś GEOS będzie wspierał obsługę Software IEC i ładował pliki wprost z USB z prędkością REU DMA? Kto wie, czas pokaże...
Na koniec warto zaznaczyć,że w tworzenie i testowanie nowego firmware było zaangażowanych wiele osób poza samym twórcą urządzenia. Jest to najlepszym dowodem, że społeczność miłośników komputerów Commodore i ich nowoczesnych akcesoriów, żyje i stale rozwija się pomimo upływu kolejnych lat.